Mnóstwo czynników w ostatnim czasie wpłynęło na słabnąca sytuację gospodarczą w kraju i widmo dłuższej recesji. Wojna na Ukrainie, pandemia, nieudacznictwo rządu czy pazerność państwa objawiająca się wysokimi marżami za energię. Zmieniające się czasy wypuściły nowe pojęcia, o których istnieniu przeciętny człowiek nie wiedział. Niedawno wszyscy dowiedzieli się o stagflacji, a teraz na salony wkracza klauzula waloryzacyjna, czasem też określana jako klauzula inflacyjna.
Mechanizm klauzuli waloryzacyjnej znany był głównie w biznesie, by niejako zabezpieczyć interesy jednej ze stron. Np. w przypadku drastycznych zmian w otoczeniu gospodarczym. Teraz jednak coraz częściej klauzula waloryzacyjna popularyzuje się w świadomości i zaczyna pojawiać się w umowach między firmą a klientem. Na razie dotyczy to głównie umów z operatorami telefonii komórkowej, którzy taki zapis wprowadzają do nowo podpisywanych umów.
Spis treści:
Klauzula waloryzacyjna – czym jest?
Klauzula waloryzacyjna jest takim zapisem w umowie, który ma odnosić się do wykorzystania innego miernika niż cena, przy ustalaniu bieżącej wartości za świadczone usług na podstawie tejże umowy. O możliwości zastosowania takiej klauzuli mówi art. 358(1) §2 kodeksu cywilnego: „Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości.
Jeżeli w pierwszej chwili na myśl przychodzi wskaźnik inflacji to prawidłowo. To właśnie jej wysoki poziom powoduje coraz częstsze pojawienie się tej klauzuli w umowach. Zresztą nie bez przyczyny nazywa się ją klauzulą inflacyjną.
Klauzula waloryzacyjna jest całkowicie legalna, ale jej stosowanie wymaga jasności i precyzyjności w określonych zasadach. Tak, by już w przypadku podpisywania umowy klient wiedział, że mogą nastąpić zmiany w umowie podczas jej obowiązywania, które będą wpływały na cenę przez niego płaconą. Ważne, by wiedział, na jakiej podstawie będzie wartość umowy ustalana i aktualizowana.
Klauzula waloryzacyjna w umowie najmu i gdzie jeszcze?
Do tej pory klauzule waloryzacyjne stosowano np. w umowach najmu instytucjonalnego czy kontraktach na wieloletnie inwestycje infrastrukturalne, np. inwestycje drogowe czy kolejowe. Teraz klauzule zaczęły pojawiać się i wybranych operatorów telefonii komórkowej. Co będzie dalej? Pokaże czas i wolny rynek, ale nie można wykluczyć, że zaczną być regularnie stosowane. Na przykład w umowach najmu mieszkań czy lokali użytkowych, umowach wynajmu pojazdów, a może i nawet w umowach o pracę? Przy czym ostatni przykład byłby z korzyścią dla pracowników.
Klauzula waloryzacyjna – wzór
Jako że stosuje się je w różnych sytuacjach, nie ma uniwersalnego wzoru klauzuli waloryzacyjnej. Natomiast na wielu portalach internetowych można znaleźć wzory takich zapisów. Będą one się nadawać do zastosowania zarówno w umowach najmu jak i znajdą się klauzule waloryzacyjne dotyczące inflacji. Najczęściej jednak należy je przeredagować, tak aby pasowały do rodzaju umowy. Jeśli natomiast nie masz pewności, czy Twój zapis jest właściwy, lepiej skonsultować się z prawnikiem.